Konsole

Strona g��wna

 

Spis treści



Czy warto łamać PlayStation 4? - chłodnym okiem scenowca.

Wnioski



Z grzebaniem w trzewiach konsoli wiąże się pewien szczególnie uciążliwy mankament: odcięcie od usług sieciowych. A więc kupione fanty trzeba sobie uprzednio zarchiwizować, koniecznie także aktywować konsolę (co można zrobić zawsze tylko na najnowszym firmware) i zadbać o kopię licencji. Na gmeranych systemach zawsze był problem z aktywacją i lewymi licencjami, więc lepiej mieć to z głowy. Nie jestem pewien czy tym razem trzeba się logować do SEN aby pobierać łaty, ale w przypadku gier czy ich DLC, linków bezpośrednich nie da się zesnifować nie logując i nie uruchamiając pobierania. Na chwilę obecną nie ma też żadnej bazy z takimi treściami, a pirackie gry nie są kopiami 1:1.

Skoro łączenie się z SEN na zhackowanych konsolach zawsze jest i będzie obarczone ryzykiem zbanowania nie tylko konta, ale i wszystkich konsol do niego przypisanych, to należy zapomnieć też o PlayStation Plus. Osobiście online raczej nie gram i kompletnie mnie to nie interesuje, ale ta usługa pozwala także na spore zniżki i wypożyczanie za darmo 24 gier rocznie (co miesiąc zmienia się oferta) za cenę jednej nowej gry. Czy to się opłaca to oczywiście indywidualna sprawa, zależna od tego kto ile gra i w co (udostępniane są tytuły zwykle antyczne i tylko podstawowe edycje, bez DLC). Tym bardziej, że używane starsze gry plasują się w przedziale od 50 do 120zł, a niektóre sklepy oferują także wymianę za 20zł+ (cena zależy co na co).

Czy są już jakieś godne uwagi programy homebrew? W zasadzie to nie ma… Jedyne warte uwagi jakie znam to serwer FTP i hack oryginalnego emulatora PS2, dzięki czemu można uruchamiać własne kopie gier z tej platformy. Nie zapominajmy jednak, że to dopiero początek i niewiele osób w ogóle ma PS4 z tak niskim fw (bo 4.05).

A więc czy warto „przerabiać”? Szczerze powiedziawszy… na chwilę obecną nie. Nie dostrzegam żadnych znaczących korzyści czy zwiększonej wygody w stosunku do tego co oferuje mi czysty OFW v5.03. Czy Sony mnie przekupiło bym takie herezje wypisywał? Nie, przecież i tak bym nie przyjął. Niewykluczone, że kiedy pojawi się jakiś sensowny exploit, czyli coś na kształt HENkaku Ensō dla PSV/PSTV lub nawet CFW dla PSP lub PS3, to zmięknę i ulegnę starym wilczym pragnieniom. Póki co, zadowala mnie obecny poziom, a na uciążliwe ograniczenia (wymuszenia aktualizacji, smycz SEN) przymykam jedno, lekko kaprawe oko, z którego już dawno zdjąłem korsarską przepaskę.

Stojący_w_cieniu
dla CDRinfo.pl @2018-02-20

Ten artykuł komentowano 6 razy. Zobacz komentarze.